UKS Orzeł Warszawa - strona nieoficjalna

Zespół Orła Warszawa przystąpił do 4 spotkania na przestrzeni dwóch tygodni. Dla chłopców którzy zaczynają grę na ligowych boiskach jest to bardzo intensywna nauka. Mimo braku kilku kluczowych zawodników drużyna z odwagą przystąpiła do tego spotkania. Pierwsza połowa to lepsza gra gospodarzy ,którzy wbili nam 3 bramki. Kolejny raz po indywidualnych akcjach. My natomiast zmarnowaliśmy 2 doskonałe sytuacje z których w przyszłości muszą padać bramki. Cały zespół ambitnie walczył na całej płycie boiska nie pozwalając przeciwnikowi na wiele. Genialną połowę rozegrał Seba Żwinis. Po przerwie chłopcy wyszli zmotywowani i jak równy z równym starali się gonić wynik. Jednak kolejny raz błędy w obronie zadecydowały o utracie goli. Ozdobą tej części spotkania był rajd Żwinisa (najlepszy zawodnik całego spotkania), który miną od połowy 6 przeciwników, brakowało jendka zimnej głowy w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Mimo wysokiej porażki pierwszy raz można pochwalić chłopaków. Nie patrząc na wynik ambitnie walczyli i starali się strzelić chociaż honorową bramkę.

Trener Arkadiusz Trochim

***************************************************************************************************************

W drugim występie przed własną  „widownią”  najmłodsi piłkarze nie sprostali  tym razem starczym kolegom z zespołu KS Respekt Halinów. Początek meczu zupełnie nam nie wyszedł ponieważ przez gapiostwo już po trzech minutach przegrywaliśmy dwa do zera. W drugiej kwarcie powiało optymizmem bo po bramce zdobytej przez Karola Oksztula  zakończyliśmy  ten fragment gry bardzo przyzwoitym wynikiem 1 : 1. Niestety braki kadrowe dały o sobie znać w ostatnich minutach meczu w których straciliśmy aż pięć bramek. Optymistycznym akcentem w tym spotkaniu była sytuacja  z czwartek kwarty po której nasz wyróżniający się  zawodnik Karol Oksztul ku uciesze sympatyków o mało nie zdobył trzeciej chyba najładniejszej bramki tego meczu .  Na początku nic nie zapowiadało, że  będziemy mieli sytuację do powiększenia zdobyczy. Na środku boiska Karol odzyskał piłkę i szybko pobiegł z nią w kierunku bramki rywali wygrywając po drodze pojedynki biegowe z dwoma prawie dwa razy od siebie wyższymi  przeciwnikami.  Tuż przed bramką przepchnął  jeszcze jednego zawodnika gości i wyszedł  sam na sam z bramkarzem. Wszystko było by w porządku bo strzał był silny i miał swoją wymowę  ale niestety piłka ku rozpaczy Karola i  dopingujących go kibiców trafiła w słupek bramki i wyszła po za pole karne.  Fizyczna przewaga przeciwników była od samego początku bardzo wyraźna chociaż nie przełożyła się na wynik meczu. Musimy trochę poczekać aż nasi chłopcy trochę okrzepną i zahartują się w kolejnych bojach. Na razie jesteśmy na etapie szkolenia cech indywidualnych, przyjdzie czas kiedy rozpoczniemy szkolenie elementów, które pozwolą nam na podjęcie bardziej skutecznej walki z przeciwnikami. Na razie gra naszych pociech sprowadza się do bieganiem za piłką i przeszkadzania przeciwnikom. Nie wygląda może to najlepiej ale w dzisiejszym meczu było bardziej skuteczne niż w pierwszym spotkaniu. Musimy szybko znaleźć więcej chętnych chłopców, którzy zasilą drużynę ponieważ ciężko jest w minimalnym składzie stawiać czoło zespołom, które mają w swoich szeregach po kilkunastu zawodników.

UKS Orzeł – KS Respekt Halinów  2 : 8 (1 : 3)

Bramki dla Orła: Karol Oksztul 2.

Pozdrawiam serdecznie
Marek Krawczyk

• Komentarzy [0]
• czytano: [205]
• DO